W zdarzeniu, które miało miejsce w Zielonej Górze, kierowca forda wykazał się nieodpowiedzialnym zachowaniem, stwarzając poważne zagrożenie na drodze. Dzięki błyskawicznej reakcji policji oraz świadków, udało się zatrzymać szaleńczą jazdę, która mogła skończyć się tragicznie. Policjanci nie tylko odebrali mężczyźnie prawo jazdy, ale również skierowali sprawę do sądu. Jego zachowanie na drodze i w czasie interwencji wzbudzało ogromne zaniepokojenie.
Do incydentu doszło po zgłoszeniu o piracie drogowym, który miał łamać przepisy ruchu drogowego w centrum miasta. Policjanci szybko zlokalizowali auto na stacji benzynowej, jednak kierowca znajdował się w niedalekiej fontannie, gdzie zażywał kąpieli. Mężczyzna wykazywał agresywne zachowanie i nie reagował na polecenia mundurowych, co wymagało interwencji pogotowia ratunkowego.
Po przewiezieniu 32-latka do szpitala, okazało się, że w jego organizmie stwierdzono obecność morfiny, a policjanci dodatkowo pobrali próbki do dalszej analizy. Działania drugiego patrolu, który zabezpieczał nagrania z monitoringu, potwierdziły, że kierowca dopuszczał się szeregu wykroczeń, takich jak jazda pod prąd czy przejeżdżanie na czerwonym świetle. Końcowa reakcja policji pozwoliła na uniknięcie potencjalnej tragedii, a sprawca odpowie teraz przed sądem za swoje czyny.
Źródło: Policja Lubań
Oceń: Rajd pirata drogowego w centrum Zielonej Góry zakończony interwencją policji
Zobacz Także
